Marketing w czasie rzeczywistym – real time marketing (RTM) oznacza wykorzystanie aktualnych wydarzeń, w celu kształtowania przekazu reklamowego firmy lub instytucji. „Prawidłowa” reakcja polega na błyskawicznym ich przetworzeniu i odpowiednim umiejscowieniu w kontekście promocyjnym marki. Nadawcy muszą pamiętać, że przekaz powinien być zgodny z aktualnymi trendami i nastrojami społecznymi, ponieważ warunkuje to sukces i zainteresowanie ze strony odbiorców.
Marketing w czasie rzeczywistym wyklucza długotrwałe planowanie, ponieważ istotą działania jest zasada „tu i teraz”. Wymaga to śledzenia newsów i bycia na bieżąco z kontrowersyjnymi tematami, które szybko zdobywają popularność. Wykorzystanie wiedzy na ten temat może być ryzykowne i skutkować złą opinią, jednak trafny i pomysłowy materiał ma szansę podbić serca internautów, dzięki czemu firma zyska rozgłos. RTM oznacza zatem spontaniczne wykorzystanie najnowszych trendów, a nie ich kreowanie.
Co mogą zyskać firmy wykorzystujące możliwości tej formy marketingu? Podstawową zaletą jest fakt, że RTM wpływa na rozpoznawalność firmy i jej popularność na rynku. Tym samym można odnotować wzrost zainteresowania marką wśród odbiorców, którzy będą chcieli bliżej poznać nadawcę komunikatu. Dzięki temu zyskuje darmową reklamę, która rozpowszechnia się z pomocą marketingu szeptanego i wirusowego. Ponadto real time marketing pozwala kreować odpowiedni wizerunek firmy, jako nowoczesnej (bazowanie na najnowszych trendach), otwartej (wykorzystanie humoru) i kreatywnej (niestandardowe działania).
W naszym kraju marketing w czasie rzeczywistym zyskuje coraz większe znaczenie, chociaż nadal jest zjawiskiem rzadko praktykowanym. Dlatego wszelkie działania, wykorzystujące RTM są szeroko komentowane w mediach i przyczyniają się do wzrostu popularności danej marki.
Kiedy w 2014 r. polscy siatkarze zdobyli tytuł mistrzów świata, na polskim rynku pojawiły się komunikaty wykorzystujące sukces sportowców. Browar Lech zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie butelek piwa z hasłem „Dobrze Wlazły” – nawiązując do najlepszego zawodnika turnieju – Mariusza Wlazłego. Siłę real time marketingu spożytkowała również marka Sidolux, produkująca chemię gospodarczą i środki czystości. Hasło promocyjne „Mistrzowie parkietu” nawiązywało zarówno do polskich siatkarzy, jak i do asortymentu nadawcy. Powyższe działania rozprzestrzeniały się w Internecie, zapewniając darmową promocję obu firmom.
Ponadto warto wspomnieć o anegdocie przywołanej przez twórcę Brand24 – Michała Sadowskiego. Czekając na spotkanie biznesowe, został nazwany przez pracownika firmy „jakimś chłopaczkiem”. Faktem tym podzielił się na jednym z serwisów społecznościowych. Kilka dni później otrzymał od firmy Koszulkowo spersonalizowany t-shirt ze słynnym określeniem. Szybka reakcja na „niewinny” fakt, sprawiła, że firma zyskała darmową reklamę, rozgłos i rekomendację znanego przedsiębiorcy.
W ubiegłym roku jedna z internautek zażartowała z opakowania Cacao DecoMorreno, dopatrując się w nim okładki książki. Chociaż wpis pojawił się w zamkniętej grupie w mediach społecznościowych, błyskawicznie rozpowszechnił się po sieci. Z humorystycznego komentarza natychmiast skorzystało wiele firm. Należały do nich m. in. sieć sklepów Piotr i Paweł – oferujący „bestsellerową” pozycję również w wersji kieszonkowej, czy portal Lubimyczytac.pl – umieszczając informacje dotyczące „książki”. Na portalu Facebook zostało zapoczątkowane wyzwanie „Przeczytam wszystkie książki DecoMorreno w 2016!”. Podobna strategię próbował wykorzystać producent napojów Tymbark, jednak nie osiągnęła ona pożądanego rozgłosu.
W ostatnim roku olbrzymią popularność zdobyła aplikacja Pokemon Go. W parkach i na ulicach polskich miast można było zaobserwować młodych ludzi usiłujących „upolować” bohaterów kreskówki. Siła zjawiska została doceniona m. in. przez browar Żywiec, który zaproponował hasło „Wieczorami gramy w Żywiec GO! Złap je wszystkie!”, KitKat – „Jedyne co musisz złapać to przerwa”, czy restaurację Jadalnia, która opublikowała zdjęcie przedstawiające pracowników – przygotowujących posiłki z… Pokemonów – opatrzone podpisem „Dziś kuchnia serwuje nowe menu”. Każdy z tych pomysłów zyskał rozgłos i był szeroko komentowany w mediach społecznościowych i tradycyjnych.
To tylko nieliczne przypadki odpowiedniej reakcji na otaczającą rzeczywistość. Każdy z nich pokazuje, że nawet proste działania, mogą przynieść doskonałe rezultaty marketingowe, bez konieczności ponoszenia olbrzymich kosztów finansowych. Liczy się refleks!
Dobierzemy działania dostosowane do Twoich potrzeb.
Skontaktuj się z nami: biuro@comunicativo.pl 606 221 784
Media nazywane są czwartą władzą. Jednak, w dobie wszechobecnego Internetu, dynamika rozwoju mediów przypomina galopującego wierzchowca, […]
Chociaż pytanie wydaje się bardzo łatwe, to odpowiedź na nie już taka prosta nie jest. Jeśli […]
Obszar działań public relations jest często utożsamiany wyłącznie z media relations bądź pisaniem tekstów np. do […]